STRONA GŁÓWNA PROGRAM REGULAMIN MIEJSCE DLA MEDIÓW
DZIEŃ 1 DZIEŃ 2 DZIEŃ 3 DZIEŃ 4 DZIEŃ 5 MEDIA O KONGRESIE
Młodzież z wolontariatu: zwiedzanie Warszawy (m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego, Stare Miasto)
Całodniowe warsztaty medialne i zwiedzanie siedziby Telewizji Polskiej S.A.
„Rola edukacji językowej i kulturowej w zachowaniu tożsamości”
Prowadzenie:
prof. dr hab. Beata Obsulewicz-Niewińska,
dr hab. Wojciech Kruszewski, prof. KUL
Udział biorą:
prof. dr hab. Joanna Getka – kierownik Katedry Studiów Interkulturowych Europy Środkowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego
prof. dr hab. Jolanta Tambor – dyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego
Łukasz Jarocki – Instytut Książki
Języka polskiego należy uczyć na bazie przykładów dobrej literatury, co oznacza dobór odpowiednich utworów w zależności od miejsca życia i kontekstu kulturowego uczniów – uważają naukowcy i praktycy nauki polskiego za granicą, biorący udział w I Światowym Kongresie Edukacji i Nauki Polskiej za Granicą w Jachrance.
Uczestnicy panelu „Rola edukacji językowej i kulturowej w zachowaniu tożsamości” zastanawiali się m.in. nad tym, co oznacza termin „dobra literatura” dla osób uczących się języka polskiego i czy pod tym pojęciem można rozumieć to samo, niezależnie od kontekstu miejsca i czasu.
Prof. Jolanta Tambor, dyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego, podkreśliła, że literatury nie należy dzielić na „dobrą i złą”, ale na odpowiednią dla konkretnego kręgu kulturowego.
„Jest na tej sali mnóstwo osób, które uczą dzieci i młodzież i doskonale wiemy, że nie dotrzemy do nich z tą samą literaturą, którą my czytaliśmy i uważaliśmy za bardzo dobrą. A nawet problemem jest w ogóle dotarcie do nich z literaturą udostępnianą na papierze” – powiedziała ekspertka.
Profesor Tambor zaznaczyła, że obecnie znaleźliśmy się w „bardzo dziwnym momencie”, ponieważ na różnice kulturowe bardzo mocno nałożyły się różnice pokoleniowe.
„Pokolenie urodzone po roku 2000, urodziło się z komórką w ręku i z internetem wokół siebie. Oni potrzebują innego podejścia do świata – stwierdziła profesor Tambor. Dodała, że z drugiej strony dzieci za granicą, a również młodzież i dorośli, chętnie sięgają po literaturę, którą my w kraju odsuwamy na bok, mianowicie do literatury pozytywistycznej. - Mamy uraz do Janka Muzykanta , do Antka , do Kamizelki , ale dzieci i dorośli na całym świecie chętnie czytają utwory, które mają wyrazistą fabułę, wyrazisty motyw przewodni i pewien morał. I napisane są pięknym językiem polskim” – wyjaśniła prof. Tambor.
Łukasz Jarocki z Instytutu Książki podkreślił, że pomocne w dotarciu do czytelników poza granicami Polski są wydania literatury polskiej z ilustracjami wybitnych polskich ilustratorów jak Józef Wilkoń, Iwona Chmielewska, Elżbieta Wasiuczyńska i Jan Marcin Szancer. Takie publikacje nazwał „polskim dobrem eksportowym”.
Prof. Wojciech Kruszewski z Katedry Tekstologii i Edytorstwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zaznaczył, że polska literatura dla czytelników na całym świecie jest atrakcyjna, a wybór tekstów przeznaczonych do prowadzenia zajęć należy pozostawić „mądrości i doświadczeniu” nauczycieli.
„Chciałbym jednak, żeby literatura polska była bardziej obecna w podręcznikach do nauki języka polskiego, żeby były one mniej praktyczne , bo takie podręczniki szybko się starzeją. Dobra literatura nie starzeje się” – powiedział.
Prof. Joanna Getka, kierownik Katedry Studiów Interkulturowych Europy Środkowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego przywołała badania, z których wynika, że ponad połowa Polaków nie czyta w ciągu roku żadnej książki, a za granicą sytuacja wygląda podobnie. Jej zdaniem dobrą literatura to taka, która pozostawi w czytelniku jakiś ślad.
„Naszym zadaniem jest tłumaczyć naszą dobrą literaturę na języki obce. Ludzi do naszego języka przyciągnąć mogą dobre tłumaczenia. Musimy wyzbyć się tego myślenia, że literatura polska musi być zawsze po polsku. Pokazuje to przykład naszych współczesnych autorów, na przykład Sapkowski jest obecnie bardziej poczytnym autorem niż Tolkien” - powiedziała profesor Getka.
Wpływ na popularność tekstów ma również fakt, że na ich podstawie powstały filmy bądź gry komputerowe. Prof. Getka jako poparcie tej tezy przywołała popularność prozy Henryka Sienkiewicza w Ukrainie, która wzrosła w tym kraju po ekranizacji „Ogniem i mieczem”.
„Śledźmy i wykorzystujmy te tendencje, ale nie narzucajmy naszych wyobrażeń o tym, co naszym zdaniem mogłoby zainteresować odbiorców za granicą. Nie narzucajmy naszych wyobrażeń, bo można w ten sposób przekroczyć cienką granicę między promocją a przemocą kulturalną” – podkreśliła prof. Getka.
Prof. Jolanta Tambor zaapelowała o połączenie działań na rzecz promocji języka polskiego za granicą, którą obecnie prowadzi wiele instytucji, „żeby się nie rozdrabniać”. Prof. Wojciech Kruszewski jako przykład skutecznych działań w podobnym zakresie, przywołał hiszpański Instytut Cervantesa, który, jego zdaniem, zorganizowany jest „wzorowo”.
Zdaniem prof. Tambor powinny powstać nowe zawody, takie jak: lektora języka polskiego, nauczyciela języka polskiego jako obcego za granicą, a w Polsce - zawód asystenta językowo-kulturowego w szkołach, ze względu na liczbę uczących się w nich dzieci z Ukrainy i Białorusi.
„Zetknęłam się z takimi osobami w szkołach w Kanadzie i to świetnie działało. Jest to niesłychanie ważne, abyśmy te dzieci jak najszybciej integrowali, ale nie asymilowali, z naszymi dziećmi” - podkreśliła.
Podsumowując panel prof. Tambor powiedziała, że jej marzeniem jest, aby nigdy więcej nie usłyszała tego, co powiedział jej polskiego pochodzenia mieszkaniec Kurytyby w Brazylii: „Ludzie tutaj się wstydały, że są Polacy. Były takie co się wstydały, bo Włochy się podśmiewały.”
„Chciałabym, żeby wszystkie osoby polskiego pochodzenia nie wstydziły się tego, nie uważały, że reprezentują język i kulturę peryferyjną. I żebyśmy uznali regionalność i odmienność terytorialną języka polonijnego z jego naleciałościami, z jego starodawnością, za akceptowalne w języku polskim. Żebyśmy nie mówili, że ci ludzie gorzej mówią po polsku, ale żebyśmy chwalili, że potrafią oni porozumiewać się tak wspaniałą polszczyzną” – zaznaczyła profesor Tambor.
Po panelu głos zabierały osoby z publiczności. Marianna Łacek, prezes Zrzeszenia Polskich Nauczycieli w Australii, podkreśliła, że przykłady literatury polskiej dla dzieci, które uczą się za granicą tego języka, muszą być na tyle proste, aby dzieci się nie zniechęciły do niego.
„Musimy zmienić motywację zewnętrzną, która działa na młodsze dzieci, w motywację wewnętrzną. Możemy ro zrobić za pomocą dobrze dobranej, ciekawej literatury” – powiedziała prezes Łacek.
Joanna Fabisiak, poseł na Sejm RP, zauważyła, że, jej zdaniem, literatura jest wprzężona służebnie w naukę języka i chciałaby, aby powstał podręcznik do nauki języka polskiego, który problemy gramatyczne wyjaśniałby na bazie literatury pięknej.
„Dzieci, które nie mówią polszczyzną literacką, zaczynają się jej wstydzić. Dlatego musimy doprowadzić do powstania programu nauczania języka polskiego jako języka obcego. Ten program, który obowiązuje obecnie, jest anachroniczny” – uznała poseł Fabisiak.
Andrzej Cierkosz, prezes Dobra Polska Szkoła Foundation z Nowego Jorku powiedział, że udanym rozwiązaniem są programy dwujęzyczne.
„Dzieci w USA chcą się uczyć języka polskiego, jest dla nich kluczem do lepszej edukacji. Programy dwujęzyczne są najlepszą ofertą edukacyjną dla dzieci w USA. Wszyscy wiedzą, że dzieci kształcone w dwóch językach dostają się do najlepszych uczelni” – podkreślił.
Źródło: PAP MediaRoom
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
„Tożsamość społeczno-kulturowa uczniów polskich mieszkających za granicą”
dr Krzysztof Jurek z Fundacji Polskiej Akademii Nauk
Podczas I Światowego Kongresu Edukacji i Nauki Polskiej za Granicą ekspert Fundacji Polskiej Akademii, dr Krzysztof Jurek, zaprezentował wyniki badań na temat tożsamości społeczno-kulturowej uczniów polskich mieszkających za granicą. W badaniach przeprowadzonych w czerwcu przez Fundację PAN wzięło udział ponad 400 uczniów polskich stale mieszkających poza granicami kraju, ze szkół m.in. w Belgii, Francji, USA, Kanadzie, Meksyku, Chinach czy Republice Południowej Afryki.
Najważniejsze wyniki:
Jedną z propozycji Kongresu jest cykl warsztatów które otworzyło rękodzieło ludowe. Czym jest rękodzieło ludowe? Mówiąc najprościej to ręczne wyroby posiadające walory artystyczne, o motywach charakterystycznych dla danego regionu. W praktyce potrzeba obcowania ze sztuką i brak pieniędzy na zakup gotowych ozdób skłoniły gospodynie - w większości, jednak nie należay zapominać o panach, twórcach ludowych - do własnoręcznego wykonania dekoracji. Na ścianach wieszano własnoręcznie tkane kilimy, makatki, łóżka zdobiły poduszki w bogato haftowanych poszewkach, stoły wykonane szydełkiem serwety. Za święte obrazy zatykano wianki poświęcone w oktawie Bożego Ciała i wielkanocne palmy. Ołtarzyki dekorowano kwiatami z papieru. Rękodzieło obejmuje swoim zakresem również strój i jego ozdoby, a echo tradycyjnych motywów znajdujemy do dzisiaj w stylizacjach z obszaru popkultury.
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
„Immersyjna edukacja historyczna Instytutu Pamięci Narodowej”
- prelegent: Magdalena Hajduk
„Działalność Biura Współpracy Międzynarodowej IPN w ramach projektu Szlaki Nadziei.
Odyseja Wolności oraz reagowania na dyfamacje jako przykład prowadzenia efektywnej polityki pamięci”
- prelegenci:
Agnieszka Jędrzak - Dyrektor Biura Współpracy Międzynarodowej
dr Mateusz Marek - Naczelnik w Biurze Współpracy Międzynarodowej.
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
Specjaliści w dziedzinie badań nad dwujęzycznością w ujęciu socjolingwistycznym przyjmują funkcjonalną definicję dwujęzyczności. Przykładowo może to być sformułowanie, jakim posłużył się François Grosjean (1982:1), definiując dwujęzyczność jako regularne używanie dwóch języków. Podstawą takiego ujęcia są zachowania (praktyki) językowe, a nie poziom kompetencji osiągnięty w dwóch językach. Równie lapidarnie wyraża to stanowisko Ida Kurcz, za dwujęzyczność przyjmując fakt posługiwania się dwoma językami, przy czym nie określa się bliżej stopnia znajomości tych języków (Kurcz 1992:180).
Dwujęzyczne wychowanie w najszerszym rozumieniu obejmuje zinstytucjonalizowane i niezinstytucjonalizowane działania, których celem jest dwujęzyczność, dwujęzyczna edukacja.
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
Uczenie poprzez działanie jest najbardziej efektywne, dlatego w ostatnich latach w edukacji coraz większą popularnością cieszą się metody aktywizujące, które doskonalą umiejętności przydatne w codziennym życiu, np. logiczne myślenie, dyskutowanie, kreatywność, selekcja informacji itp. Rozwijanie umiejętności w praktycznym działaniu niesie za sobą mnóstwo korzyści zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli. Dzieci, które aktywnie uczestniczą w toku lekcji, są zdecydowanie bardziej otwarte na wiedzę, osiągają lepsze wyniki w nauce. Częste wykorzystywanie metod aktywizujących w procesie nauczania wpływa na integrację zespołu oraz budowanie właściwej relacji nauczyciel – uczeń, opartej na wzajemnym szacunku i zaufaniu. Metody aktywizujące rozwijają kreatywne i krytyczne myślenie, poszerzają zainteresowania, służą rozwojowi umiejętności komunikowania się w grupie, argumentowania, wyciągania wniosków. Pracując metodami aktywizującymi wspieramy również rozwój emocjonalny uczniów.
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
Nie należy zapominać, że polskie tańce narodowe wywodzą się z kultury ludowej, ale w trakcie swego rozwoju historycznego tak się zmieniały, że obecnie niewiele mają wspólnego ze swoimi wiejskimi pierwowzorami. Zachowały jednak cechy charakterystyczne dla regionu, z którego się wywodzą. Pierwsze informacje o ich istnieniu zawarte w zachowanych nutach, pamiętnikach, kronikach sięgają wieku XV, a nawet wcześniej. Jednak nieznaczny materiał źródłowy nie pozwala precyzyjnie określić historii kształtowania się ich formy muzycznej i ruchowej oraz form pierwowzorowych.
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
„Młodzież jest najbardziej podatna na dezinformację szerzącą się w mediach społecznościowych, dlatego kluczowe jest edukowanie uczniów do krytycznego myślenie i rozpoznawania fałszywych informacji” – oceniła Paula Rejkiewicz z Ministerstwa Spraw Zagranicznych podczas I Światowego Kongresu Edukacji i Nauki Polskiej za Granicą. Ekspertka ds. przeciwdziałania dezinformacji biura prasowego resortu spraw zagranicznych wskazała, że fałszywe informacje w przestrzeni publicznej obecne są od starożytności.
„Każdy z nas miał do czynienia z fałszywymi wiadomościami we wszystkich możliwych tematach. Widzieliśmy to np. przy okazji pandemii Covid 19, kiedy większość z nas zapoznała się w terminami fake news czy misinformacja, zaś słowem roku w 2022, stało się pojęcie dezinformacja” – przypomniała Rejkiewicz podczas warsztatów dla nauczyciel. Jak wyjaśniła, dezinformacja jest celowym wprowadzeniem odbiorców w błąd, zaś misinformacja to powielanie nieprawdziwej informacji w sposób nieświadomy. Zwróciła uwagę, że doskonałym i bardzo skutecznym narzędziem do szerzenia nieprawdziwych informacji jest internet. Według specjalistki edukowanie o zagrożeniach płynących z sieci i promowanie higieny informacyjnej jest bardzo ważne, a po rosyjskiej agresji na Ukrainę kluczowe i szczególnie potrzebne wśród najmłodszych.
„Młodzi ludzie z łatwością poruszają się w internecie, w którym aż roi się od fałszywych informacji, zdjęć czy profili w mediach społecznościowych. Młodzież jest też najbardziej eksponowana na fałszywe informacje i przez to najmocniej podatna na dezinformację, czego dowodzą m.in. badania przygotowane przez Uniwersytet Harvarda” – zaznaczyła ekspertka. Przedstawicielka MSZ pokazała nauczycielom przykłady fałszywych treść, zdjęć i profili w mediach społecznościowych. Wskazała na niedoróbki na fotografiach zamieszczonych na profilach nieistniejących osób. Jak zaznaczyła, zdjęcia fikcyjnych ludzi w łatwy sposób można wygenerować z pomocą sztucznej inteligencję. Zwróciła też uwagę na cechy charakterystyczne dla nieprawdziwych treści.
„Zwykle są one pisane w sensacyjnym tonie i niosą ze sobą spory ładunek negatywnych emocji, wymierzonych w jakąś grupę społeczną, organizację a nawet państwo. Efekt jest taki, że fałszywe informacje są ciekawsze. Z badań natomiast wynika, że jesteśmy na nie sześciokrotnie bardziej podatni niż na wiadomości prawdziwe, co sprawia, że te pierwsze rozchodzą się szybciej w przestrzeni informacyjnej” – wyjaśniła Rejkiewicz. Dodała, że zwłaszcza media społecznościowe, z których najczęściej korzystają młodzi ludzie, „są szalenie skutecznym amplifikatorem (wzmacniaczem) powielania treści fałszywych i niezweryfikowanych”.
Przedstawicielka MSZ poinformowała, że na poziomie europejskim powstały przepisy, które zmuszą wielkie korporacje, zarządzające platformami mediów społecznościowych, do informowania o tym, w jaki sposób moderują treści publikowane na ich serwisach. Przypomniała, że część z tych przepisów, które służą przede wszystkim do walki z dezinformacją i rosyjską propagandą, wejdzie w życie jeszcze w tym roku, pozostałe w lutym 2024 roku. Według Pauli Rejkiewicz ochrona prawna przed dezinformacją, która może prowadzić do niebezpiecznych zjawisk jak np. wywołania niepokojów społecznych, jest bardzo potrzebna.
„Szalenie ważna jest też edukacja i uczenie dzieci od najmłodszych lat krytycznego myślenia. Po to, żeby były w stanie weryfikować informacje, jakie trafiają do nich z internetu i nie tylko” – podkreśliła. Jak dodała ekspertka, nie mniej istotne jest poznanie i korzystanie z narzędzi do weryfikacji treści, jakie pojawiają się w przestrzeni informacyjnej. „Tych narzędzi już trochę jest na rynku jak choćby w popularnej wyszukiwarce Google Fact Checking Tools, Fact Check Explorer albo projekt Fake Hunter uruchomiony w pandemii przez Polską Agencję Prasową wspólnie z GovTech Polska” – wymieniła Rejkiewicz. Wskazała, że nauczyciele mogą też liczyć na wsparcie w zakresie narzędzi edukacyjnych, poradników i wytycznych oraz cyberlekcji o tym, jak rozpoznawać dezinformację i w jaki sposób budować na nią odporność.
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
Położenie Modlina, u zbiegu rzek Wisły, Narwi i Wkry nadawało temu miejscu wybitne walory obronne. Znaczenie tego miejsca docenił również król szwedzki Karol Gustaw, zakładając tu obóz warowny o narysie gwiazdy czteroramiennej tzw. “Bugskansen”, który przetrwał aż do 1660r. W 1806r. Napoleon, dążąc do rozciągnięcia swych wpływów na wschodzie Europy, tworzy Księstwo Warszawskie. Rozpoczyna budowę na terytorium Księstwa szeregu twierdz. Wstępną decyzję o budowie twierdzy w Modlinie, podejmuje Napoleon, w grudniu 1806r. w czasie pobytu w Poznaniu.
W okresie międzywojennym na terenie Modlina stacjonował Korpus Kadetów. Istniało również Centrum Wyszkolenia Broni Pancernych, ze Szkołą Podchorążych (ofic.) i Szkołą Podoficerską, oraz Centrum Wyszkolenia Saperów. Miało tu swoją siedzibę dowództwo 8 DP i jej 32 pp; 1 pac, 8 bat.sap.
We wrześniu 1939r. po napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę załoga twierdzy pozostawała w pogotowiu, by od 11 września, przez 18 dni walczyć w osamotnieniu, dając tym samym przykład wielkiego męstwa. Kapituluje, głównie z powodu wyczerpania się amunicji,medykamentów i żywności. W obronie Modlina straciło życie ponad 2000 żołnierzy polskich.
– polskiego historyka sztuki, poety i pieśniarza, tłumacza literatury starofrancuskiej na język polski,
profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (sala BCD)
Zdjęcia: © Agata Pawłowska
07:00 – 22:00 | Przyjazd i zakwaterowanie Uczestników |
13:00 – 14:30 | Obiad |
17:00 – 19:00 | Kolacja |
19:00 | „Tylko miłość jest twórcza” Projekcja filmów: FILIP – reżyseria: Michał Kwieciński AGONIA – reżyseria: Tomasz Knittel Antylscy muzycy czują i umieją zagrać rubato Chopina. Potrafią też – jak nikt inny – improwizować na fortepianie. Intuicyjnie rozwijają to, o czym Chopin pisał w listach: Lewa ręka jest zegarem, ale z prawą rób wszystko co chcesz i co możesz. Odkrycie Chopina było bardzo nowoczesne, rozsadzało swój czas i jak się okazuje europejskie korzenie. Synkopowanie prawą ręką wywodzi się z rytmu afrykańskiego bębna. Połączenie lewej, grającej rytm ręki, z synkopującą dowolnie prawą ręką wprowadzili amerykańscy pianiści na przełomie XIX i XX wieku. Ten rytm nazywa się ragtime. Prowadzenie: dr Jarosław Cymerman (sala TT1) DWIE KORONY – reżyseria: Michał Kondrat Film ukazuje nieznane dotąd powszechnie fakty z życia o. Maksymiliana Kolbego, począwszy od jego dzieciństwa aż do decyzji o oddaniu życia za współwięźnia w Auschwitz. Film jest podzielony na część dokumentalną i fabularną, dzięki czemu możemy usłyszeć, o czym rozmawiał o. Maksymilian z różnymi osobami w Auschwitz. Prowadzenie: o. Jacek Staszewski OFM Conv (sala UW) Miejsce projekcji: Hotel Warszawianka Centrum Kongresowe, Jachranka 77 |
8:00 – 10:00 |
Śniadanie |
10:00 – 11:30 |
Powitanie Uczestników Kongresu (sala BCD) Wystąpienie oraz prezentacja Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. świętego Maksymiliana Marii Kolbego Wystąpienia przedstawicieli Współorganizatorów Kongresu i prezentacja działań Instytucji na rzecz środowisk polonijnych: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Prezentacja działań TVP skierowanych do odbiorców zagranicznych Filip Styczyński – Dyrektor TVP World |
11:30 – 12:00 |
Przerwa kawowa |
12:00 – 13:30 |
Wykład dr hab. Jacka Gołębiowskiego, prof. KUL (sala BCD) Sesja plenarna Wystąpienie Marka Zaniewskiego Wystąpienie Julii Sierkowej Wystąpienie Radosława Brzózki |
13:30 – 15:00 |
Obiad |
15:00 – 17:30 | Dyskusje panelowe na temat:
Grupy:
|
17:30 – 18:00 |
Przerwa kawowa |
18:00 – 19:00 | Oficjalne otwarcie Kongresu (sala BCD) Wystąpienia przedstawicieli Rządu i Władz RP |
19:15 | Kolacja w formie grilla |
8:00 – 9:30 |
Śniadanie |
9:00 – 19:00 | Młodzież z wolontariatu: |
9:00 – 19:00 | Całodniowe warsztaty medialne i zwiedzanie siedziby Telewizji Polskiej S.A. |
9:00 – 10:30 | Interdyscyplinarny panel dyskusyjny Udział biorą: prof. dr hab. Joanna Getka – kierownik Katedry Studiów Interkulturowych Europy Środkowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego |
10:30 – 11:00 | dr Krzysztof Jurek z Fundacji Polskiej Akademii Nauk |
11:00 – 11:30 |
Przerwa kawowa |
11:30 – 13:30 | Warsztaty
|
13:30 – 15:00 |
Obiad |
15:00 – 17:30 | Kontynuacja warsztatów
|
17:45 – 18:45 | Warsztaty otwarte
|
14:30 – 19:00 | Wycieczki edukacyjne do wyboru:
|
19:00 – 20:30 |
Kolacja |
20:30 | Koncert Jacka Kowalskiego |
7:00 – 9:00 |
Śniadanie |
9:00 – 10:30 | Sesja wykładowo-warsztatowa (sala BCD) „Polskie korzenie – jak i gdzie szukać informacji o polskich przodkach?” |
10:30 – 11:00 | Zbiory polonijne i emigracyjne jako źródło w badaniach genealogicznych |
11:00 – 11:30 |
Przerwa kawowa |
11:30 – 13:00 | Sesja wykładowa (sala BCD)
|
14:00 – 15:30 |
Obiad |
15:30 – 18:00 |
Czas wolny |
13:00 – 14:00 | Panel rektorski |
18:00 – 23:00 |
Uroczyste podsumowanie Kongresu (sala ABCD) Odczytanie i przyjęcie Rekomendacji Kongresu wypracowanych przez Uczestników Koncert Uroczysta kolacja |
6:30 – 8:00 |
Śniadanie |
08:30 | Wyjazd do Niepokalanowa |
10:00 – 11:00 | Msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem |
11:00 – 14:00 | Zwiedzanie muzeów |
Ok. 14:00 | Wyjazd z Niepokalanowa do Warszawy |
CAŁOŚCIOWA REALIZACJA PORTALU KONGRESU: © CENTRUM MEDIALNE IRJP